Roboty zrywające

Zastosowania automatyki coraz bardziej wykraczają poza fabryki. Przykładem są te w maszynach specjalnych, sprzęcie budowlanym i pojazdach komunalnych, gdzie wykorzystywane są różnorodne czujniki, sieci komunikacyjne czy sterowniki. Wdrożeń przybywa również w gałęziach gospodarki rzadziej kojarzonych z innowacyjnością – choćby w rolnictwie. W artykule przedstawiamy przegląd automatyki mobilnej i rozwiązań technicznych opracowanych z myślą o wymienionych aplikacjach.

Posłuchaj
00:00
Spis treści

Wyzwania w zbiorach plonów

Mimo postępu w technologii robotów zbiory owoców i warzyw latami pozostawały poza ich zasięgiem. Wprawdzie opracowywano maszyny tego typu, nie były jednak dostępne na skalę masową, a jedynie testowano je w ramach projektów badawczych i startupów. Wpływa na to specyfika zrywania płodów rolnych tego typu, zadanie to bowiem mimo że dla ludzi łatwe do wykonania, w przypadku robotów stanowiło prawdziwe wyzwanie z kilku powodów. Typowo stanowi ono sekwencję trzech czynności: lokalizacji na przykład owocu na krzaku lub drzewie, oceny stopnia jego dojrzałości do zerwania i zdjęcia go z krzaka lub z gałęzi. Każdy, kto zbierał owoce czy warzywa z krzaka, wie, że znalezienie wszystkich wymaga dokładnego przeszukania, w tym rozchylania łodyg i zaglądania pod liście. Podobnie w przypadku drzew trudność stanowi odróżnienie gałęzi o nieregularnych kształtach od owoców ukrytych w gęsto ulistnionych koronach, utrudniane przez dobowe zmiany w oświetleniu oraz zachmurzenie, przez co więcej czasu zajmuje przestawianie drabiny niż samo zrywanie. W kolejnym kroku należy odróżnić plony dojrzałe od jeszcze niedojrzałych i rozpoznać uszkodzone albo zgniłe. Na ostatnim etapie wymagana jest z kolei szczególna ostrożność, większość owoców i niektóre warzywa mają bowiem delikatną strukturę, więc ściśnięte zbyt mocno ulegają uszkodzeniu, przez co nie tylko nie wyglądają apetycznie, ale i szybciej się psują. Z drugiej strony uchwycone za słabo mogą podczas przekładania do koszyka upaść i także się obić, podobnie jak te włożone do niego zbyt gwałtownie albo wrzucone. Sprawę komplikuje fakt, że przykładaną siłę powinno się regulować na bieżąco, gdyż niektóre owoce mogą być przymocowane do łodygi mocniej niż inne.

Roboty zrywające

W związku z warunkami, w jakich się to odbywa (czynniki atmostematferyczne, obciążenie kończyn i kręgosłupa), perspektywa zastąpienia ludzi w zrywaniu owoców i warzyw była jednak na tyle zachęcająca, że w pracach nad robotami tego rodzaju nie ustawano. Ostatnio wysiłki te jeszcze zintensyfikowano ze względu na braki siły roboczej w związku z pandemią koronawirusa, a od niedawna również z powodu wojny na Ukrainie. Wykorzystanie robotów w tym zadaniu niesie ze sobą również dodatkowe korzyści. Przede wszystkim zapewnia stałą, a potencjalnie większą, wydajność zbiorów. Od razu może być także przeprowadzana klasyfikacja i kontrola jakości, na miejscu, bez konieczności powtarzania niektórych czynności. Ponadto roboty mogą pracować w nocy, a owoce zebrane w niższej temperaturze są trwalsze. Przy okazji można też gromadzić dane, na przykład o wielkości i jakości zbiorów z każdego krzaka. Projektantom robotów starających się sprostać opisanym wyżej wyzwaniom sprzyjały też zmiany zachodzące w organizacji gospodarstw. Na przykład w sadach upowszechnia się technika kształtowania drzew, w której są sadzone przy kratach, w taki sposób, by te korygowały ich wzrost. Dzięki temu gałęzie układają się w regularny sposób, tworząc ścianę zamiast rozłożystej korony. Owoce są wtedy lepiej widoczne i łatwiej dostępne, dociera też do nich więcej światła. Od lat hodowcy pracują ponadto nad odmianami, na przykład jabłek, odporniejszymi na obicia przy wrzucaniu do koszy. Wszystkie te zmiany ułatwiają pracę w sadach ludziom, ale i robotom. W efekcie w ostatnich latach opracowano wiele modeli maszyn zbierających plony, które oddano do użytku, na plantacjach truskawek, malin, sałaty i w sadach jabłoniowych. Wykorzystują one najnowsze rozwiązania techniczne, w tym sztuczną inteligencję, której główną aplikacją jest analiza obrazów pozyskiwanych przez kamery, w które wyposaża się roboty. Do zbierania owoców używa się chwytaków próżniowych lub palcowych, wyposażonych w liczne czujniki mierzące nacisk, prędkość, kąt i inne parametry chwytania. Dla większej delikatności pokrywa się je amortyzującą silikonową "skórą", a zręczność zapewnia programowanie w sposób odtwarzający ruchy palców dłoni.

Automatyka w uprawach wertykalnych

Uprawy wertykalne (vertical farming) to jeden z lepiej rokujących pomysłów na obejście problemu liczby ludności na świecie rosnącej szybciej niż zdolność do jej wykarmienia. Jak nazwa wskazuje, roślin w tym przypadku nie sadzi się rzędami w poziomie, ale w pionie warstwowo. Oszczędza się dzięki temu miejsce, co zapewnia wyższe plony z metra kwadratowego gruntu upraw. Farmy pionowe zakłada się głównie w pomieszczeniach, jak hale albo kontenery, w których można regulować warunki środowiskowe (temperaturę, nawodnienie) oddzielnie dla każdej warstwy, dbając o zachowanie równowagi najważniejszych czynników wpływających na wegetację roślin. Ponadto sztuczne oświetlenie uniezależnia jej cykl od sezonowych i dobowych zmian światła słonecznego. Rośliny są też silniej i równomierniej naświetlone dzięki odblaskowym ekranom w komorach klimatycznych. Możliwa jest uprawa bezglebowa, w której korzenie roślin umieszcza się w wodnych roztworach nawozów (hydroponika) albo spryskuje się je nawozami w aerozolu (aeroponika). Dzięki temu środki odżywcze są dostarczane są efektywniej, a woda ani nawozy nie są marnowane. Rozwiązuje to także problem z dostępnością żyznych gruntów i pozwala produkować żywność bliżej konsumenta. Nie trzeba stosować pestycydów, a uprawy można w pełni zautomatyzować. Korzysta się w tym celu z tych samych rozwiązań, co w fabrykach. Przykłady zadań do zautomatyzowania na farmach wertykalnych to: transport nasion rzędami i między piętrami (przenośniki poziome, pionowe, podwieszane), ich sadzenie (dozowniki, roboty pick and place), transport sadzonek (roboty mobilne) i ich przesadzanie (roboty pick and place), dozowanie wody oraz nawozów, regulacja oświetlenia, transport roślin między stanowiskami z warunkami stosownymi do określonego etapu w cyklu wegetacyjnym (przenośniki), inspekcja wzrostu i stanu roślin (systemy wizyjne), zbiory plonów (roboty pick and place), paletyzacja, mycie palet i donic przed kolejnym zasiewem (automatyczne myjki wysokotemperaturowe pod ciśnieniem).

Powiązane treści
Inteligentna przyszłość rolnictwa
Rynek rolnictwa precyzyjnego
Czujniki w rolnictwie, maszynach leśnych i urządzeniach specjalnych
Rynek autonomicznych maszyn i urządzeń rolniczych
Automatyka mobilna Jetter – od komponentów po systemy ISOBUS
Separacja obornika – całkowicie zautomatyzowany proces, dzięki systemom Lenze
Zobacz więcej w kategorii: Temat miesiąca
Artykuły
Oil&gas i sektor chemiczny - automatyka i pomiary w branżach procesowych
Silniki i napędy
Nowoczesne przekładnie i motoreduktory - kompendium
Obudowy, złącza, komponenty
Nowoczesne kable, złącza i osprzęt kablowy
Przemysł 4.0
Smart Factory 2024
Bezpieczeństwo
Automatyka i urządzenia do zastosowań specjalnych
Przemysł 4.0
Nowoczesna intralogistyka i logistyka zakładowa
Zobacz więcej z tagiem: Artykuły
Konferencja
Inteligentna robotyzacja w zasięgu ręki. ASTOR Tour 2025!
Targi krajowe
Targi Energetyczne ENERGETICS 2025
Targi krajowe
16. Międzynarodowe Targi Kolejowe TRAKO 2025

Poradnik doboru rozwiązań drukujących - drukarki mobilne, stacjonarne i przemysłowe

Jak dobrać drukarkę do zastosowań w logistyce, przemyśle czy handlu? Na co zwrócić uwagę, jeżeli chodzi o cechy i funkcje urządzenia? Jak zapewnić wysoką niezawodność pracy oraz trwałość systemu drukującego? A co z oprogramowaniem? W artykule odpowiadamy na powyższe pytania, przedstawiając przykłady nowoczesnych urządzeń drukujących, które z powodzeniem sprawdzają się w wymienionych zastosowaniach.
Zapytania ofertowe
Unikalny branżowy system komunikacji B2B Znajdź produkty i usługi, których potrzebujesz Katalog ponad 7000 firm i 60 tys. produktów