Złe wyniki elektrowni wiatrowych to głównie efekt poważnego spadku cen zielonych certyfikatów, czyli drugiego, po sprzedaży prądu, źródła ich przychodów. Jeszcze kilka lat temu koszty produkcji energii były rekompensowane przez wysokie ceny sprzedaży prądu oraz drożejące zielone certyfikaty w stopniu pozwalającym na zwrot z inwestycji w ciągu kilku lat. Farmy wiatrowe były wówczas dobrym biznesem.
Wyniki za 2016 rok zostały dodatkowo pogrążone przez odpisy z powodu utraty wartości samych wiatraków. Firma PGE odpisała 587 mln zł, Energa - 552 mln, Tauron - 281 mln, Polenergia - 135 mln zł, a Enea - 49 mln zł.
Problemy generuje też sam rząd poprzez świadome tworzenie niejasnych przepisów co wywołuje spory z gminami dotyczące wysokości podatków. Z kolei budowę nowych farm wiatrowych zablokowała tzw. ustawa antywiatrakowa. Od 2018 r. właściciele wiatraków stracą też prawo do odsprzedaży energii po cenie regulowanej, co będzie kolejną przyczyną zmniejszania ich przychodów.
źródło: WysokieNapiecie.pl