Raport na temat Przemysłu 4.0 opiera się na badaniu osób odpowiedzialnych za kadry pracownicze oraz za planowanie strategiczne w firmach funkcjonujących w dziewięciu kategoriach branżowych. Badanie objęło 15 krajów, które łącznie dysponują 65% światowej siły roboczej. Głównym celem była analiza wpływu kluczowych czynników wywołujących zmiany oraz ocena wielkości tych zmian, a także określenie czasu ich największego wpływu na sposoby pracy, poziom zatrudnienia i umiejętności pracowników.
Według raportu zatytułowanego "Przyszłość pracy" nadchodzące zmiany będą powodować rozległe zakłócenia nie tylko w modelach biznesowych, ale również na rynku pracy, gdzie przewidywane są ogromne zmiany w zakresie umiejętności niezbędnych do właściwego funkcjonowania w nowym otoczeniu. Raport przewiduje, że w ciągu najbliższych pięciu lat przez redundancję i automatyzację redukcji może ulec do 7,1 mln miejsc pracy, a najbardziej dotknięci będą biurowi pracownicy umysłowi i pełniący role administracyjne. Redukcje te zostaną częściowo skompensowane przez stworzenie 2,1 mln nowych miejsc pracy, głównie w dziedzinach specjalistycznych, jak informatyka, matematyka, architektura i inżynieria.
Ze spotkań i rozmów ponad 2500 uczestników forum w Davos wynika, że wpływ przewidywanych zakłóceń będzie, w zależności od branży, znacznie zróżnicowany, ale będzie odczuwalny w każdej branży i w każdym regionie geograficznym. Większość badanych firm uważa, że inwestowanie w umiejętności, zamiast np. zatrudniania większej liczby pracowników krótkoterminowych, jest kluczem do opanowania zakłóceń na rynku pracy w dłuższym okresie.
- Bez pilnych i ukierunkowanych działań mających na celu właściwe zarządzanie szybko nadchodzącymi transformacjami i wykształcenie pracowników mających przyszłościowe umiejętności, rządy będą musiały poradzić sobie z ciągle rosnącym bezrobociem i nierównościami społecznymi, a firmy z kurczącą się bazą konsumentów - ostrzega Klaus Schwab, założyciel i prezes Światowego Forum Ekonomicznego.
źródło: Drives & Controls